poniedziałek, 18 maja 2015

Mój pierwszy wypad na lody

9 maja nastąpił przełom. Rodzice zabrali mnie na długi spacerek.
Nic nie wskazywało, że tego dnia stanie coś tak wielkiego. Mamusia z tatkiem kupili sobie po lodzie. Takie fajne były, białe, i takie kręcone z maszyny wylatywały. Mama sobie wcinała loda i spojrzała, w końcu, na mnie i zobaczyła moje oczęta, które mówiły " daj mi też". No to dała i wiecie co?!? Umiem jeść lody.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz