piątek, 24 lipca 2015

Lody, lody

Jest lipiec, są wakacje i jest bardzo gorąco. Miałam z powodu takich upałów pewne problemy, bo nie chciałam pić i...jak ktoś ma małe dziecko to wie o jakie problemy chodzi.
Mama dawała mi piecie na łyżeczce, bo nie chciałam z butelki nic pić, nawet mleka. Jak nie chciałam z łyżeczki to albo dawała mi wodę ze strzykawki, albo z takich specjalnych kubeczków Medeli do picia. 
Ale przecież latem to nie tylko o picie chodzi. Teraz idą mi ząbki i strasznie mam czerwone dziąsła. 
Niedawno tatuś jadł loda i tak się na niego patrzyłam. Mama wie, że ja już przecież jadłam lody i powiedziała tatusiowi, żeby mi dał. Może trochę zimnego na te dziąsełka mi dobrze zrobi. 
Mówię Wam, jak ja kocham lody !!!
Mogę je jeść na śniadanie, drugie śniadanie, lunch, obiad, podwieczorek i na kolację i pomiędzy posiłkami też. Jak rodzice sobie jedzą lody a ja to zobaczę to nawet zdarzy mi się wyciągnąć rączki i wołam : am am am".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz