niedziela, 20 września 2015

Minki, minki

Mama je robi do mnie cały czas, tata też chociaż mniej i są troszkę inne. To ja też chcę zabłysnąć.
Mama wie, że ja jestem taką małą papużką i strasznie papuguję. Oczywiście jak mama pokazuje mi 1000 razy jak się siada, to mnie to zbytnio nie interesuje, ale jak pokazuje mi jak się śliczniutko uśmiechać to ja to od razu łapię.
Pokazujemy języczek


Mama, zmęczyłam się

Moje pierwsze selfie
 Ciężko mamie zrobić zdjęcia mojej "gniewnej miny", "zezolka" czy innych wygłupów. Naumiałam się pozować i na widok mamy telefonu po prostu pozuje na mądrą i rozważną dziewczynkę. Wygłupiamy się na maksa jak nikt nie widzi.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz