Dzisiaj miałam podwójną rehabilitację. W "Szansie" pół godziny i całą godzinę z panią Małgosią, a w między czasie byłam w gościach u cioci - babci Grażynki. Ja jestem padnięta i mama też. Dobrze, że jutro jest piątek i nigdzie nie musimy iść. Będziemy z mamcią gnić w łóżku do południa. A potem weekendzik.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz