Uśmiecham się u tatusia na kolankach i jak Perełka przychodzi i całuskuje mnie po rączkach i po buzi.
Mamusia uczy mnie nowych uśmiechów, takich z ząbkami i bez ząbków , z marszczeniem noska i bez tego, mama lubi najbardziej uśmiech "pełną gębą". Ale ten rodzaj uśmiechu bardzo ciężko uwiecznić na zdjęciu, bo trwa tylko chwilkę i nie pozwalam go nikomu zobaczyć, tylko mamusi i tatusiowi.
Ok, jestem przygotowana do uśmiechów. Na razie powaga na twarzy |
Ząbole |
Jestem śmieszka i ja to wiem !!! |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz