Myślałam, że pójdę z rodzicami na spacerek z koszyczkiem, ale nie było ładnej pogody. Więc postanowiłam, że przy stole pokaże parę nowych rzeczy. Mam ich kilka , takich skarbów, ukrytych i od czasu do czasu coś tam pokazuje i wtedy wszyscy się cieszą.
Sami zobaczcie co ja robiłam przy stole.
Na początku miało być tylko żółtko i troszkę zupki |
Ale tak mi zasmakowało, że wołam jeszcze, jeszcze |
I tak zjadłam mamie połowę zupki :-) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz